Powolna budowa ślimaczej świątyni.

Ślimacze warsztaty budowy z gliny przebiegły zgodnie z planem i pomyślnie.
Wszyscy przyjechali później, niż deklarowali, co oznacza, że nikt się nie spieszył.
Wiele osób dotarło dopiero wieczorem.
Budowa podniosła się o parę rzędów butelek, wmurowane zostały też kineskopy.
Atmosfera była świetna, błoto ciepłe, a ludzie wspaniali.
Dzień niespodziewanie zakończył się ślimaczą imprezą z włoską muzyką na żywo.
Dziękuję wszystkim obecnym i nieobecnym, którzy są w drodze.
Planujemy kolejne warsztaty pod koniec września, o czym Was wcześniej poinformujemy.

Budowa ślimaczej świątyni.

Ślimaczyzm nie potrzebuje świątyń, ale gdzieś trzeba jeść, pić i imprezować.
Domek będzie mały cały z gliny i innych naturalnych materiałów.
Budowa trwa już rok, są fundamenty i fragmenty ścian.
Zebraliśmy też około tysiąca butelek szklanych, które trzeba było wcześniej wypić,
Jak więc widzisz, pracy jest dużo, a jesteśmy bardzo wolni.
Zauważyliśmy też, że nadgorliwe osoby robią za szybko,
potrzebujemy więcej powolnych osób, aby wszystko się zgadzało.

Jak tylko ślimaki wyjdą spod kamieni, ruszamy z dalszą budową.
Jeśli chcesz nam pomoc, pisz śmiało.

Zobacz kolejny etap budowy:
Powolna budowa ślimaczej świątyni.

Scroll to Top